Życie współczesnych ludzi – droga od owada do człowieka?

1. Wprowadzenie

W czasach gwałtownych zmian, przyspieszenia technologicznego i nieustannego pośpiechu wielu z nas zastanawia się, dokąd tak naprawdę zmierzamy. Czy skupiając się na komforcie, konsumpcji i zdobywaniu kolejnych „nowinek”, nie zatracamy swojego najgłębszego, prawdziwie ludzkiego wymiaru? Pewien wschodni myśliciel, Iwan Carewicz, przyrównuje nasze obecne życie do egzystencji owadów – bezrefleksyjnej, podporządkowanej „królowej-matce”, niewolnej od instynktownych, prymitywnych reakcji. Ta wizja może wydać się szokująca, ale skłania też do zadania fundamentalnych pytań:

  • Kim jesteśmy w głębi duszy?
  • Czy rzeczywiście przenosimy do ludzkich relacji zachowania znane ze świata owadów?
  • Jak odnaleźć w sobie to, co wykracza poza czystą fizjologię czy konsumpcję?

2. Poziomy świadomości – od odruchu do boskiego potencjału

Według refleksji Carewicza (oraz podobnych przekazów z różnych tradycji), człowiek nosi w sobie kilka „warstw” świadomości:

  1. Poziom owadzi (refleksyjny) – działanie niemal automatyczne, bez namysłu, reagowanie na bodźce w sposób natychmiastowy i instynktowny.
  2. Poziom gadzi (instynktowny) – skupiony na zaspokajaniu podstawowych potrzeb i obronie: „walcz albo uciekaj”.
  3. Poziom ssaczy (emocjonalny) – zdolność do czułości, opieki, bliskości fizycznej i emocjonalnej.
  4. Poziom ludzki czy boski (duchowy, twórczy) – umiejętność głębokiej refleksji, współodczuwania, tworzenia idei, poszukiwania sensu i dążenia do wyższych wartości.

Kluczowe pytanie brzmi: na którym poziomie aktualnie się znajdujemy? I czy potrafimy wspiąć się wyżej, by w pełni przejawić nasz duchowy potencjał?


3. Mrowiska i ludzkie „ule”

Coraz częściej, w miastach liczących miliony mieszkańców, zachowujemy się tak, jakbyśmy mieszkali w gigantycznych mrowiskach. Ogromne blokowiska, wysokie na kilkanaście czy kilkadziesiąt pięter, przypominają konstrukcją ule lub gniazda owadów. Z kolei:

  • Anonimowość: Niewiele wiemy o ludziach żyjących za ścianą czy na tym samym piętrze.
  • Masowość: Tłumy w centrach handlowych, korki uliczne, pośpiech – większość dnia spędzamy w tłumie, lecz jednocześnie odcięci od realnej bliskości.
  • Konsumpcja: Korzystamy z kolejnych „super-” i „hiper-” punktów zakupowych, które przypominają wielkie gniazda, gdzie wszyscy krążą bez ustanku, tracąc czas i energię w poszukiwaniu produktów, z których znaczną część po chwili wyrzucą.

W takich warunkach łatwo utracić uważność i poczucie celu – mamy skłonność do życia „z marszu”, co idealnie pasuje do schematu działania owadów.


4. Rodzina w pułapce „orgazmu modliszki”

Współczesny analityk Andriej Fursow zwraca uwagę na szczególną metaforę – „orgazm modliszki”. W naturze samica modliszki bywa większa i silniejsza od samca. Gdy tylko zakończy się przekazywanie materiału genetycznego, często „pozbywa się” partnera.

  • Czy nie widzimy czegoś podobnego w realiach wielu rodzin, które rozpadają się tuż po narodzinach dziecka?
  • Czy nie jest tak, że w ferworze codziennych obowiązków i emocji często zapominamy o wzajemnym wsparciu, zamieniając związek w pole rywalizacji?

Tradycje wielu dawnych kultur kładą nacisk na harmonię między dwojgiem rodziców, gdyż oboje są jednocześnie fundamentem dla dziecka. Rozpad tej jedności wyrządza krzywdę każdej ze stron, a najbardziej – właśnie najmłodszym.


5. Czy jesteśmy tylko owadami?

W różnych przekazach duchowych spotkamy się z poglądem, że człowiek ma w sobie potencjał odzwierciedlający całe bogactwo ziemskiego życia: od poziomu odruchów i instynktów (obecnych u zwierząt), aż po pierwiastek boski. Współczesna nauka czasem traktuje znaczną część naszego DNA jako „nieprzydatny balast”, a jednak – zgodnie z ujęciami holistycznymi – może on być źródłem informacji i zdolności, do których jeszcze nie mamy pełnego dostępu.

  • Wielu badaczy i nauczycieli duchowych sugeruje, że kluczem jest świadoma praca nad sobą.
  • Kiedy przestajemy patrzeć na świat tylko przez pryzmat „zjedz albo zostań zjedzony” czy „kup albo zostań w tyle”, zaczynamy odkrywać nowy wymiar życia.

6. Jak przejść na wyższy poziom świadomości?

  1. Rozpoznanie stanu obecnego
    Zauważmy, ile w nas reakcji typowo automatycznych, odruchowych. Zamiast potępiać siebie czy innych, starajmy się to obserwować i wyciągać wnioski.
  2. Pielęgnowanie relacji
    Rodzina i najbliższe związki to nasze pierwsze pole doświadczalne. Tam najłatwiej widać, czy działamy z miłości, czy raczej reagujemy jak drapieżnik lub zastraszony owad. Warto uczyć się empatii, dialogu i szacunku.
  3. Przestrzeń do życia
    Mieszkanie w potężnym bloku nie musi z góry przesądzać o niskiej świadomości, ale wymaga większej pracy nad integracją i budowaniem prawdziwych relacji. Nie jesteśmy skazani na obojętność – możemy próbować tworzyć lokalne społeczności, nawet w wielkich miastach.
  4. Poszukiwanie sensu
    Duchowy wymiar, twórczość, sztuka, medytacja, rozmowa ze „starszymi duszami” – to wszystko może być trampoliną do wyjścia poza poziom czystego materializmu.
  5. Natura i uważność
    Kontakt z przyrodą, proste rytuały dnia codziennego (świadome jedzenie, ruch na świeżym powietrzu, cisza) pozwalają odbudować harmonię w nas samych.
  6. Odkrywanie potencjału w ciele
    Wbrew pozorom, ciało nie jest „puste” – zawiera niezwykłe możliwości regeneracyjne i twórcze. Wymaga jednak czasu i troski, by w pełni uruchomić tę wewnętrzną mądrość.

7. Inspiracje literackie i kulturowe

  • „Życie owadów” – pewien autor (znany z głębokiej, metaforycznej prozy) pokazał, jak bardzo ludzie mogą przypominać chrząszcze, mrówki czy komary, działając w sposób bezrefleksyjny lub krążąc w poszukiwaniu krótkotrwałych przyjemności.
  • „Mrówki” Bernarda Werbera – francuski pisarz porównał cywilizację ludzką i świat mrówek, odkrywając niewygodne podobieństwa, np. w zakresie hierarchii czy masowego działania.
  • „Orgazm modliszki” Andrieja Fursowa – mocny tytuł, ale celna metafora rozerwania relacji i wygrywania tylko przez jedną stronę, co prowadzi do stopniowego niszczenia wspólnej przyszłości.

8. Zakończenie – droga do człowieczeństwa

Czy rzeczywiście staliśmy się owadami? Być może częściowo tak, gdy patrzymy na naszą skłonność do życia na autopilocie, do zanurzania się w zbiorowej anonimowości i poddawania wszechobecnej konsumpcji. Jednak – co najważniejsze – każdy z nas posiada w sobie potencjał, by wyrwać się z tej matni.

Powrót do głębszego sensu istnienia jest możliwy dzięki:

  • budowaniu świadomych relacji,
  • odkrywaniu własnej duchowości,
  • tworzeniu życzliwych społeczności,
  • harmonii z naturą,
  • pielęgnowaniu wolności wewnętrznej, która pozwala kwestionować schematy i iść za głosem serca.

Kierując się tymi wartościami, możemy wznieść się ponad poziom owadziego funkcjonowania. Pozostaje pytanie: czy jako jednostki i społeczeństwo wystarczająco pragniemy tej zmiany? Nasze czasy – choć pełne wyzwań – mogą stać się okresem głębokiej transformacji, w której człowiek w pełni odkryje swoje prawdziwe, wielowymiarowe oblicze.

„Nie bądźmy tylko tym, co automatycznie reaguje. Szukajmy w sobie tego, co tworzy, kocha i rozumie więcej. Bo w nas drzemie znacznie większa moc, niż podejrzewamy.”
Iwan Carewicz

Życzmy sobie odwagi i determinacji w podróży ku prawdziwemu człowieczeństwu.


 

Lunaris
Zmień swoje życie dzięki mądrości numerologii!

Adres

Wrocław

Social Media